Nie żebym się skarżyła choć cieszyć się też nie mam z czego. Post ten postanowiłam napisać tak dla orientacji żebyście mogli porównać ceny w Turcji i u siebie.
Dziś bylismy na zakupach w Kipie to turecka wersja Tesco. Kupilismy zaledwie podstawowe produkty a gdy zobaczyliśmy rachunek włosy się zjeżyły.
Czy u Was też jest tak drogo a może za żywność płacicie jeszcze więcej niż my i nie mam się co martwic bo inni mają gorzej. Napiszcie w komentarzach bo ciekawość mnie zżera :)
ser żółty zwykły 700gr 23,80 (500gr kosztował 2 zł taniej więc kupiłam wiekszy zrobie pizze :))
sól do zmywarki 3,20zł
szampon dla dzieci 13,80zł
płyn do mycia naczyń 1litr 10zł
jajka ekologiczne 10szt 12zl
folia aluminiowa 7zl
papier do pieczenia 7,80zl
paczka makronu 1,90zl kupowalismy prawie najtańszy w promocji przeważnie kupujemy po 2,50zl bez promocji
opakowanie suszonej miety 3zl
serek owocowy dla dzieci 6szt po 125ml 3,90zl
kilogram suszonych moreli 37zl (jutro Benia ma zanieść do przedszkola)
kilogram suszonych fig 36zl (dla Beni do przedszkola)
zielona herbata ekspresowa 8zl
jogurt naturalny 900g 8zl
maslo 1kg 42zl
margaryna 3,10zl
płatki owsiane 500g 7,20zl kupiłam najtańsze
mięso mielone 0,5kg 22zł
Udanych świątecznych zakupów życzę!
O matko, to bardzo drogo u Was! Nawet się nie spodziewałam, że w Turcji są takie ceny. U nas jest jednak trochę taniej, ale nie wiem, czy jest sens to porównywać, bo nie znam tureckich realiów i zarobków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Najnizsza krajowa to w TR okolo 1300zl.
UsuńCzyli praktycznie jak u nas.
UsuńSer, masło, jogurt naturalny - bardzo drogo w porównaniu z PL
Ser - kg koło 20zł
masło za kg max 10-15zł, ja kupuję mniejsze.
Jogurt - ok. 3zł
Sól do zmywarki macie tanią.. bo to zamiast tabletek jest czy jak?
o ile się nie mylę to makaron też macie ciut tańszy.
Reszta dość zbliżona do naszych cen.
sol do zmywarki dodaje sie dodatkowo procz tabletek. Maslo kupilismy drogie mozna kupic tansze za 30zl/kg.
Usuńceny wysokie, sól do zmywarki tansza niz ktorą ja kupuję, ale reszta kosmos!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ciebie i Twoja Rodzinke :-)
Mieszkam w Berlinie i chcialabym sie ustosunkowac do cen
podanych przez Ciebie, a mianowicie
sol do zmywarki - podobna cena (p.c.)
szampon dla dzieci- tanszy (t)
płyn do mycia naczyń 1litr (t) ok. 2€
jajka ekologiczne 10szt (t) ja place 2.5€
paczka makaronu od 0.60€ (nie do zjedzenia) do ok. 6€ ja kupuje za 1.5€
folia aluminiowa 1.8 €
papier do pieczenia 1.6€
maslo 1kg od 4€ do 6.8€ (irlandzkie- moje ulubione), oczywiscie ekologiczne drozsze
mięso mielone 1 Kg od (zalezy od ofety tygodniowej i od sklepu oraz rodzaju miesa)3.50€ (wieprzowina, wolowina, mieszane z tych dwoch)do 6€ , cielecina, wolowina tatarowa ok. 10€ do 12€
Pozdrawim serdecznie Jola W.
Podziwiam pania jak chcialo sie to wszystko przeliczac na zlotöwki,po drugie trzeba pomyslec ile ktos zarabia w Polsce ile w Niemczech ,ile w Turcji.Dlatego uwazam jednoznacznie nie da sie tego poröwnywac czy ktos wydaje duzo czy malo do zycia-pytanie ile ma do dyspozycji,a ceny to druga sprawa.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, nie ma co porownywac cen w Turcji do tych w innych krajach po zarobki sa rozne i napewno nie ma takich samych zarobkow w Turcji co w Polsce. A do tego dochodzi kurs waluty co wiaze sie z tym ze wogole nie ma sensu porownywac cen roznych krajow. Bardziej przydatne jest porownywanie cen wedlug miast w Turcji lub pomiedzy roznymi tureckimi himpermarketami.
UsuńW Turcji jest naprawdę drogo, jedzenie to jeszcze nic bo zawsze można się poratować swieżymi warzywami, które są tu cały rok dość tanie (tańsze niż w Polsce), ale już ceny mięsa przerażają - tutaj nie ma czegoś takiego jak mieszanka wołowiny z wieprzowiną jak to najcześciej jest Polsce, tylko czysta wołowina u mnie w sklepie (mieszkam w Stambule czyli podobno w najdroższym mieście w Turcji) ok 13TL czyli mniej więcej 26zł. Jednak gdy opowiadam znajomym z Polski jak wysokie są tu ceny zawsze podaję przykład kosmetyków, które tutaj są towarem wyjątkowo luksusowym: balsam do ciała ok. 40-50zł, krem do twarzy to samo, i to są wszystko produkty z najniższej półki. I jeszcze mamy benzyne 1l zazwyczaj w okolicy 8-9zł :)
OdpowiedzUsuńPS. A co to przedszkole Bengusi ostatnio takie roszczeniowe? 2 kilogramy suszonych owoców od jednego dziecka??? Przecież wiadomo, że suszone owoce nie należą do tanich.
Jej macie w Stambule wolowine za 13TL u nas najtansze mielone juz zmielone kosztuje 17,90 ale nie wiadomo co tam jest w srodku wiec kupujemy podgardle w kawalku - najtansze za 20,90 i miela nam.
UsuńBenmgusia ma dzisiaj przyjecie w zwiazku z promowaniem produktow regionalnych. Nam przypadl w udziale zakup suszonych fig i moreli. Pozostali rodzice tez cos kupuja. 28 grudnia mamy bal noworoczny i trzeba kupic prezent ktoremus z dzieci (Benia kogos wylosuje w piatek) w tureckim przedszkolu wydatki nigdy sie nie koncza. Pozdrawiam
faktycznie nie napisałam, ale to była cena 0,5 kg mielonego więc też strach się bać co w nim jest... byleby nie gołąb bo coś tu kiedyś o tym słyszałam. najgorsze jeszcze jest to, że mąż mi wciąż przypomina by nie kupować najtańszych produktów (które i tak w porównaniu z polskimi cenami wydają mi się niby z wyższej półki) bo tu nie unia europejska, nie ma takiej kontroli żywności i zdarzały się niezłe skandale - ostatnio słyszałam o zasuszonej krwi krowiej w herbacie (żeby dała ładny kolor).
OdpowiedzUsuńFajnie, że w przedszkolach promują regionalne produkty, bo tutaj w Turcji te naprawdę regionalne, typu sery itd. są po prostu przepyszne i na pewno zdrowe. szkoda tylko, że terroryzują stroną finansową całego przedsięwzięcia rodziców.. a co miałby powiedzieć rodzic którego by nie było stać??? no ale dla Beni na pewno będzie sama radość i wydarzenie roku - pierwszy bal noworoczny ;) więc udanej zabawy!!!
Zgadza sie ja tez kupuje produkty sprawdzonych firm albo w sprawdzonych sklepach. O herbacie z krwia nie slyszalam ale mnie to nie dziwi (choc przeraza) ja slyszalam ze do mielonego dodaja mieso konskie osle i rozne inne rzeczy wiec nie kupuje wole zaplacic wiecej i zeby mielili na moich oczach. Nie kupuje tez parowek ani wedlin typu salam bo w nich tez moze byc wszystko. Slyszalam o podrobionej baklawie z fasola zamiast pistacji czy orzeczhow wloskich. Do masla dodaja ziemniaki. Ogolnie na produkty spozywcze trzeba uwazac. Pozdrawiam
UsuńCo do przedszkola Beni to masz racje w tym roku doja nasze portfele jak krowe ale nic nie poradzimy skoro postanowilismy ze bedzie chodzila do przedszkola to musimu placic. Przedszkole nie jest popularne w TR chodza do niego jedynie 5 latki bo taki jest obowiazek. Niewiele rodzin stac na poslanie dziecka do przedszkola w wieku 3 lat.
UsuńBenia juz sie nie moze doczekac balu, wczoraj dostala od babci z PL suknie balowa, to juz jej drugi bal i tym razem wczesniej mozemy sie przygotowac bo wiemy czego mozna sie spodziewac. kazde dziecko dostanie prezent wiec Benia juz sie doczekac nie moze. W piatek dowiemy sie komu ona zrobi prezent, a raczej komu ja prezent kupie :)Pozdrawiam
Hmm...no kosmos, ale u nas też niczego sobie...
OdpowiedzUsuńNiedawno się przeprowadziłam z UK i muszę przyznać, że ceny mnie zaskoczyły-jedynie produkty spożywcze wydają mi się tańsze-szczególnie owoce i warzywa, ceny mięsa i serów są zbliżone ale jak dla mnie to tureckie są smaczniejsze. Kiedy zobaczyłam ceny kosmetyków to nie mogłam uwierzyć, krem który w UK kosztuje ok. 15TL to tutaj 47TL? Gdybym wiedziała wcześniej to bym sobie kupiła na zapas. Ceny ubrań też podobne, zależy gdzie się kupuje ale w angielskim odpowiedniku Zary czy M&S jest zdecydowanie taniej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też nie rozumiem porównywania cen TR do PL. Po co? Mieszkacie w TR, tam zarabiacie i tam wydajecie. Co za różnica ile to kosztuje w Pl? Przecież żyć trzeba i kupować trzeba, niezależnie od cen, zwłaszcza, że to produkty podstawowe a nie jakieś luksusowe. A jeśli masło czy szampon będzie pięć razy droższy niż w PL to go nie kupisz? Kupisz bo jest ci potrzebny! Przecież nie skoczysz na wee-end na zakupy do łodzi czy warszawy do biedronki! Wiem co piszę, ja też mieszkam poza PL, na szczęście w UE, bo we Włoszech i też zakupy muszę robić, mimo wysokich cen. Ja na szczęście mogę sobie pozwolić na produkty z tańszych marketów, bo tu jest kontrola żywności wszędzie. Tak jest w dobie kryzysu i bezrobocia. A co do przedszkola, to i tu ciągle kasy chcą, a to na wycieczkę, teatr, kostium na jasełka itd. Tak jest w całej europie, tak myślę! Pozdrawiam! Czy twój mąż jest Turkiem, czy polakiem?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zestawienie! Wszyscy potrafią tylko pieprzyć "nie ma co porównywać cen"...wiadomo, ale choćby z czystej ciekawości warto to sprawdzić! Ludzie to kretyni...podobne komentarze leciały na innym blogu z podobnym postem. Wiadomo, że jak jesteś tam na miejscu to inaczej wydaje się te pieniądze. W Turcji wiele rzeczy, które są w Polsce drogie jest tanich i odwrotnie.
OdpowiedzUsuńMięso mielone przypuszczam, że wołowe lub baranie? W Polsce kupuję wołowinę mieloną za 36 lub 45 zł/kg czyli porównywalnie jak w Tr. Owoce suszone taka sama cena. Ogólnie widzę, że większosć cen jest porównywalnych...poza masłem:) W Polsce za 0,5 kg dobrego masła płace koło 12-14 zł...w Turcji 42 zł za kilo masakra:)
Emilka u nas to w Londynie jedzenie jest rozne: od bardzo taniego do bardzo drogiego. Przy czym wiadomo ze jakosciowo roznia sie bardzo. chleb za £0.50 nie dorowna temu za £3 na przyklad. wystarczy przeczytac co w skladzie jest.Jak w chlebie jest cos innego niz maka, woda, sol, cokier, drozdze czyli to co daje sie piekac w domu to juz wiadomo... a niektore chlebki maja z 15 skladnikow .... tak samo z innymi produktami...
OdpowiedzUsuń