Oj ja sie chyba źle wyraziłam co do Beni i jej przedszkola. Problemów z chodzeniem nie mamy po prostu wolałaby się więcej bawić z siostrą i dłużej przebywać w domu. Nasze przedszkole jest bardzo dobre ale jak każde ma też swoje minusy.
Ostatnio Benia narzeka że nauczycielka nie pozwala się im bawić. Chodzi o to że dzieci maja bardzo dużo zajęć dodatkowych płatnych i biegaja z zajęć na zajęcia więc brak jest czasu na zabawę klockami czy lalkami. To duży minus bo właśnie zabawa z kolegami i koleżąnkmi mimo wszystko powinna być najważniejsza. Drugi minus przedszkola jest taki że ja i mąż czujemy się jak dojne krowy które doi sie co do ostatniego grosza. Nie tylko my sie tak czujemy, inni rodzice uważaja dokładnie tak samo. Ostatnio zażądano od nas 200 zł za sukienkę do baletu którą Benia ubierze podczas występu na koniec roku. Mamy dość tej sytuacji więc zmieniamy przedszkole na zerówkę. Od przyszłego roku Benia pójdzie do zerówki przy szkole podstawowej. W Turcji dzieci zaczynaja zerówkę w wieku 5 lat więc nie jest za wcześnie. Do wyboru mamy trzy szkoły 2 państwowe i jedną prywatną, którą wybierzemy okaże sie w przyszłym tygodniu. Zerówka w szkole państwowej to niskie koszta ale brak jakochkolwiek zajęć dodatkowych. Daje to nam mozliwość wybory prywatnych dodatkowych kursów czy lekcji. Angielski i gimnastyka będą na 100% a dodatkowo będę chodziła z Benia na wspólne zajęcia dla nas obu. Dodatkowy plus to zajęcia pół dnia. Od rana do południa lub od południa do 17. Dzięki znajomościom będziemy mogli wybtrać nauczyciela z któym będziemy współpracować.
Prywatna szkola to również zajęcia 4 godzinne jednak zajęć dodatkowych nie wybieramy my a szkoła. plusem jest to iż gdy zacznie od zerówki będzie w tym samym koledżu aż do liceum.
Wciąż się wahamy wciąż rozważamy wszystkie za i przeciw ale wiemy że zrezygnujemy z dotychczasowego przedszkola. Nie rezygnujemy z edukacji a postaramy się żeby była lepsza i ukierunkowana na zainteresowania Beni a nie na nasz potfel.