Od tygodnia jestesmy w Polsce. Czas mija niesamowicie szybko. Mamy teraz na glowie trojke dzieci. Jest z nami synek mojej siostry Omar. Ciagle zajeta jestem wiec nie mam czasu na pisanie.
Podroz minela bardzo dobrze i szybko. Tym raem czarerem z Izmiru prosto do Waeszawy lecialyismy. Bez przesiadek wiec spokojnie i bezbolesnie chociaz ja jak zwykle zle znioslam przelot na szczescie dzieci i babcia bardzo dobrze. Bedziemy w Polsce do wrzesnia. Przynajmniej tak planujemy a jak bedzie zobaczymy. Benia na poczatku tesknila za domem i ciagle powtarzala ze chce do taty i do Turcji :) Teraz jest juz lepiej.
A teraz zdjecia z osatniego tygodnia :)
Super,że już jesteście dziewczynki.No trójka maluszków to wyzwanie,ale dasz radę.Ale fajne zdjecia.A jak Aylinka.Jak znajdziesz troszkę czasu to pokaż nam jak urosła.Proszę o przepis na pigwówkę ,pozdrawiam Wf Noneczka.
OdpowiedzUsuńja planuje w przyszlym roku wojaze polsko-serbskie tylko naprawde nie wiem jak to pogodzic ze szkola Konstantego...zwlaszcza ze tu w szkocji jest masa krotkich przerw i o wiele krotsze wakacje letnie!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie że szczęśliwie już odpoczywacie w polsce :-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla maluszków :*
Oj,to kuzynostwo ma radoche;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i udanych wakacji.
Jaka Benia już duża!!!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego pobytu w Polsce :)
Uwazaj Beniu, bo spadniesz z tego super samochodu:))c.Ania
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga po odbiór wyróżnienia. buziaki. Longina
OdpowiedzUsuńBrakuje mi jeszcze zdjęcia Aylinki. Pewnie sporo urosła. Ślicznie się razem bawią. Omarek pewnie nie odstępuje Beni na krok :)Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń