Kiedys na starym blogu pisalam notke o bazarach. Notka jest tu. Wstawialam zdjecia z bazaru dzielnicowego na ktory chodzimy co tydzien aby zaopatrzyc sie w swieze owoce i warzywa. Dzisiaj zapraszam Was do jednej z najstarszych handlowych dzielnic Izmiru. Od poniedzialku do soboty jest tam gwarno jak w ulu. Miejsce to nazywa sie Kemeraltı i mozna go nazwac starym izmirskim bazarem. Przypomina on troszke Grand Bazaar ze Stambulu. Male sklepiki waskie uliczki turysci i mnostwo ludzi ogladajacych powywieszane w wejsciach towary. Mozna tam kupic wszystko od produktow spozywczych po ubrania AGD RTV czego tylko dusza zapragnie.
W tej starej dzielnicy jest rowniez bardzo duzo meczetow a wiaze sie to z tym iz za czasow osmanskich meczety budowane byly cos na rodzaj centrum handlowego. Gorna czesc stanowil meczet gdzie mozna sie bylo pomodlic a na patrerze wrzalo zycie codzienne gdyz w zagostoparowanych tam sklepikach zaopatrywali sie mieszkancy danego miasta we wszystko co bylo im potrzebne.
Obecnie tak jak i w czasach osmanskich partery meczetow na Kemeralti kryja w sobie male sklepiki w ktorych nie raz kupowalam juz pamiatki, chusty, szale i inne drobiazgi. Sa tam rowniez orientalne fastfoody gdzie mozna przekasic cos typowo tureckiego na przyklad iskender kebab :)
Musze jednak dodac ze nowoczesne meczety nie pelnia juz takiej funkcji jak te osmanskie. Nie maja czesci handlowej a jedynie czesc do modlitw.
W zeszlym roku Abdullah w ramach projektu "Evliya Çelebi" zwiedzal stare zabytkowe meczety wybudowane na Kemeraltı. Oczywiscie nie ominal czesci bazarowej.
Oto fotorelacja:
Ale śliczna Fotka na wstępie pani Emilko!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSUPER :-)wyglądacie jak w raju:-)
a bazary fajne
Myślałam ,że będę pierwsza.Jesteście takie śliczne na tym zdjęciu i czuję ciepłe promienie słońca ,jestem zachwycona.Pozdrawiam Wf Noneczka.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie w nagłówku!!! a bazary... brak słów, przepych, tajemnica, magia.... cudo!
OdpowiedzUsuń