świetne zakończenie edukacji przedszkolnej, śliczne stroje dziewczynek, takie małe księżniczki... Benia wygladała cudnie... a fotka z tatą - urocza, i Ayinka jakos tak wydoroslała.... wszystkiego dobrego i udanych wakacji...
Piękna Bengusia w tej sukience, ja tam nie widzę kiczu. Te piękne sukienki są dla małych dziewczynek,które są na etapie bajkowych księżniczek i tylko ten kto nie miał miał małej córeczki albo nie rozumie marzenia dziewczynki o sukni księzniczki z bajki ocenia to surowo.Dzieci z tego zakończenia przedszkola będą miały piękne wspomnienia na całe życie.Polecam do przeczytania dla krytykujących ksiązkę "Kicz czyli sztuka szczęścia".Piękna z Was Rodzinka.Pozdrawiam Wf Noneczka
Piekne zakonczenie! Bengusia to taka sliczna dziewczynka, ze idealnie pasuja do niej takie balowe suknie i stroj baletnicy! A malutka Ayla strasznie wyrosla, to tez juz dziewczynka, a nie dzidzius! :)
Witam serdecznie, trafiłam na Pani blog szukając przepisu na pide a w efekcie czytam po kawałku różne fragmenty - korzystając też z radością z części kulinarnej.
Zdjęcia córci - cudne. Prześliczna dziewczynka, patrzyłam z zachwytem. Obie śliczne ale Benia w różowej sukience - jak księżniczka. Ja jestem w połowie Bułgarką, mieszkam w Polsce od bardzo wielu lat, mam "mieszanych" rodziców i kiedy czytałam o młodszej córeczce, że liczy w dwóch a nawet trzech językach to sobie pomyślałam, że dzieciaki z małżeństwo mieszanych mają niezwykłą możliwość doświadczać takiej wielokulturowości, jakiej inni nigdy nie poczują. Co do kuchni natomiast - bułgarska i turecka tak się pięknie przenikają, że potrawy, które od zawsze uważałam za "nasze" nagle odnajduję w kuchni tureckiej - niekiedy trochę tylko zmodyfikowane. Bardzo się ciesze, że z taką pasją promuje Pani kuchnię turecka bo wiem, że dla Polaków bywa ona nieco zbyt egzotyczna, a przecież jest wyjątkowa :) Pozdrawiam bardzo serdecznie z upalnej Warszawy. Mamy teraz aurę jak w Bodrum niemalże, tylko arbuzów stanowczo za mało :) Wszystkiego dobrego i pozwolę sobie zaglądać "do Państwa" jak najcześciej.
Pani Emilio, pozdrawiam z Marmaris i zapraszam do siebie na bloga po odebranie wyróżnienia, które Pani przyznałam: http://turkiye-tutkum.blogspot.com/2013/07/dlaczego-przyjazn-z-turczynkami-nie.html
Pragnę bardzo serdecznie pogratulować Pani przecudownej córeczki. Z wielką przyjemnością ogląda się jej zdjęcia! Życzę wszystkiego najlepszego i zapraszam także na mój blog o Turcji...
Ależ śliczna Księżniczka z Beni...to ona już do zerówki??? Piękne zakończenie przedszkola:))))
OdpowiedzUsuńJej, jak ona ślicznie wyglądała!
OdpowiedzUsuńświetne zakończenie edukacji przedszkolnej, śliczne stroje dziewczynek, takie małe księżniczki... Benia wygladała cudnie...
OdpowiedzUsuńa fotka z tatą - urocza, i Ayinka jakos tak wydoroslała....
wszystkiego dobrego i udanych wakacji...
Jak dla mnie kicz nad kicze,ale to rzecz gustu:)
OdpowiedzUsuńPani Emilio ależ Pani schudła,wygląda Pani ślicznie,ale coś te oczki ciut zmęczone,córki obie przepiękne,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiekna Benia, piekne stroje , a i Ayla jak juz duza!!! Pozdrawiam Olga
OdpowiedzUsuńJak księżniczka!!!Śliczna Bngusia!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna baletnica :)
OdpowiedzUsuńA ta biała sukienka balowa wręcz boska :*
Piękna Bengusia w tej sukience, ja tam nie widzę kiczu. Te piękne sukienki są dla małych dziewczynek,które są na etapie bajkowych księżniczek i tylko ten kto nie miał miał małej córeczki albo nie rozumie marzenia dziewczynki o sukni księzniczki z bajki ocenia to surowo.Dzieci z tego zakończenia przedszkola będą miały piękne wspomnienia na całe życie.Polecam do przeczytania dla krytykujących ksiązkę "Kicz czyli sztuka szczęścia".Piękna z Was Rodzinka.Pozdrawiam Wf Noneczka
OdpowiedzUsuńPiekne zakonczenie! Bengusia to taka sliczna dziewczynka, ze idealnie pasuja do niej takie balowe suknie i stroj baletnicy!
OdpowiedzUsuńA malutka Ayla strasznie wyrosla, to tez juz dziewczynka, a nie dzidzius! :)
Hahaha młodzi kemaliści:)
OdpowiedzUsuńSłodkie dzieci :) Jakie śliczne . Gratuluję :) i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, trafiłam na Pani blog szukając przepisu na pide a w efekcie czytam po kawałku różne fragmenty - korzystając też z radością z części kulinarnej.
OdpowiedzUsuńZdjęcia córci - cudne. Prześliczna dziewczynka, patrzyłam z zachwytem. Obie śliczne ale Benia w różowej sukience - jak księżniczka.
Ja jestem w połowie Bułgarką, mieszkam w Polsce od bardzo wielu lat, mam "mieszanych" rodziców i kiedy czytałam o młodszej córeczce, że liczy w dwóch a nawet trzech językach to sobie pomyślałam, że dzieciaki z małżeństwo mieszanych mają niezwykłą możliwość doświadczać takiej wielokulturowości, jakiej inni nigdy nie poczują.
Co do kuchni natomiast - bułgarska i turecka tak się pięknie przenikają, że potrawy, które od zawsze uważałam za "nasze" nagle odnajduję w kuchni tureckiej - niekiedy trochę tylko zmodyfikowane. Bardzo się ciesze, że z taką pasją promuje Pani kuchnię turecka bo wiem, że dla Polaków bywa ona nieco zbyt egzotyczna, a przecież jest wyjątkowa :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie z upalnej Warszawy. Mamy teraz aurę jak w Bodrum niemalże, tylko arbuzów stanowczo za mało :)
Wszystkiego dobrego i pozwolę sobie zaglądać "do Państwa" jak najcześciej.
Anna Kazakow
Pani Emilio, pozdrawiam z Marmaris i zapraszam do siebie na bloga po odebranie wyróżnienia, które Pani przyznałam: http://turkiye-tutkum.blogspot.com/2013/07/dlaczego-przyjazn-z-turczynkami-nie.html
OdpowiedzUsuńgdzie się Pani podziewa? tęsknię
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko u Państwa dobrze
Ola
śliczna dziewczynka ;-) z tej Pani córeczki
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł na zakończenie przedszkola:) dobra zabawa, radość dzieci:) bardzo ładne stroje:) jak dla mnie to super pomysł :)
OdpowiedzUsuńPragnę bardzo serdecznie pogratulować Pani przecudownej córeczki. Z wielką przyjemnością ogląda się jej zdjęcia! Życzę wszystkiego najlepszego i zapraszam także na mój blog o Turcji...
OdpowiedzUsuń