Bengusia

Bengusia

Bobasek

Bobasek

czwartek, 17 października 2013

wracam do pisania

tak, wracam do pisania ale będą to krótkie notki w większości moje przemyślenia i uwagi dotyczące naszego życia w Turcji. Oczywiście będą też zdjęcia i opisy poczynań moich już nie takich małych Córek. Benia prawie 5,5 lat Ayla 2,5 roku. Benia już w zerówce Ayla wciąż jeszcze ze mną w domu, do przedszkola pójdzie za rok. Ja wróciłam na studia by skończyć doktorat. Dziewczynki są już na tyle duże by poradzić sobie kilka dni bez mamy kiedy to ja jestem w Ankarze. Mąż pomaga mi jak może ale wszyscy wiemy ze w udanym związku partnerstwo jest podstawą, mąż musi włączyć się do zycia rodzinnego a nie zrzucać wszystko na barki kobiety. Rodzicielstwo to też wspólna praca którą mój mąż bardzo sobie ceni i lubi. Wiadomo że jako pracownik naukowy również ma wiele dodatkowych zajęć i obowiązków ale chwała mu za to że potrafi odstawić je na bok i dać mi możliwość zajęcia się sobą i własnymi strawami.

Tato, Mamo znowu zaczynam pisać przede wszystkim dla WAS!!!


11 komentarzy:

  1. powodzenia! Bardzo lubię Cię czytać! Mój Synek również ma 5 latek, więc zawsze z ciekawością czytam, jak opisujesz przedszkolno-szkolne realia w Turcji! A Turcję... kocham! Pozdrowienia dla całej Rodzinki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Emilko bardzo sie cieszę że wracasz do pisania:)
    serdeczności
    leptir

    OdpowiedzUsuń
  3. Juz myslalam, ze Pani nie wroci :) Jeżeli mozna wiedziec, to z czego pisze Pani doktorat? :) Lidka

    OdpowiedzUsuń
  4. Paszcza mi się roześmiała od ucha do ucha ,bo ja tu codziennie zaglądałam ,nie tracąc nadziei na Twój powrót Szanowna Emilio .Cieszę się bardzo,bo Twoje informacje na temat życia w Turcji i kultury tego kraju, są przekazywane w bardzo inteligentny i ciekawy sposób i z wielkim wyczuciem ,aby nikogo nie urazić.Pozdrawiam Wf Noneczka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też zaglądałam prawie codziennie. Tak się cieszę, że wróciliś cie. Kocham Pani urocza rodzinę. Jesteście tacy normalni, wspaniali, bezpretensjonalni, ciepli, dzielni, szczęśliwi... Dziękuję, że Pani pisze

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak samo ja nie dawałam za wygraną i niemal każdego dnia zaglądałam, czy coś nowego się pojawiło. Cieszę się, pozdrawiam!
    Jaga

    OdpowiedzUsuń