Kochani jestem ale niestety nie mam juz sily na pisanie. Kruszynka w brzuchu ulozyla sie juz dawno glowa w dol i czeka na dogodna chwile zeby sie urodzic. Ja nie mam sily siedziec wiec przwaznie jestem w pionie albo w poziomie. Kopniaki Aylin sa bardzo silne i bolesne. Jesli po urodzeniu bedzie tak ruchliwa jak w brzuchu to bede miala z Nia klopot - bedzie przeciwienstwem spokojnej i uwaznej Bengusi.
Bengusia cieszy sie ze jst ciocia, bawi sie z nia i mnie juz sie prawie nie slucha. Ciocia pozwala jej na wszystko wiec mnie ma, ze tak sie wyraze w nosie.
Pozdrawiam!