Bengusia

Bengusia

Bobasek

Bobasek

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Jestem jestem

Kochani jestem ale niestety nie mam juz sily na pisanie. Kruszynka w brzuchu ulozyla sie juz dawno glowa w dol i czeka na dogodna chwile zeby sie urodzic. Ja nie mam sily siedziec wiec przwaznie jestem w pionie albo w poziomie. Kopniaki Aylin sa bardzo silne i bolesne. Jesli po urodzeniu bedzie tak ruchliwa jak w brzuchu to bede miala z Nia klopot - bedzie przeciwienstwem spokojnej i uwaznej Bengusi.

Bengusia cieszy sie ze jst ciocia, bawi sie z nia i mnie juz sie prawie nie slucha. Ciocia pozwala jej na wszystko wiec mnie ma, ze tak sie wyraze w nosie.

Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że jesteś!! Trochę się niepokoiłam.....
    Masz prawo czuć się zmęczona i obolała w końcu to już końcówka!! Najwidoczniej Aylinka nie może się doczekać przyjścia na świat!! :))
    Dziewczyny trzymam za Was kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. no to wypoczywaj sobie Kochana:D może tylko w brzuszku tak dokazuje;)? choć mówią, ze 2 dziecko jest zupełnie inne... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wypoczywaj kochana jak najwięcej:* daj tylko czasami króciutko znać, że u Was wszystko w porządku.
    Niesamowicie ten czas leci, dopiero co napisałaś, że jesteś w ciąży, a tutaj już niedługo Aylin będzie z Wami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mateusz strasznie dokazywał u mnie w brzuchu. Nawet nie musiałam się bawić w liczenie ruchów, bo w ciągu kilku minut wyrabiał godzinną normę. I proszę - tak mu zostało do dziś...

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj to tak jak Michałek, daje czadu. I powiem, że Michaś jest bardzo ruchliwy, ale w miarę spokojny. Początki były koszmarne, te nieprzespane noce... Dobrze, że już za mną, uff :) Aylin pewnie będzie spokojna i grzeczna, jak na dziewczynkę przystało :) Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń