Bengusia

Bengusia

Bobasek

Bobasek

sobota, 5 lutego 2011

weekendowe gotowanie



Dzisiaj bez ociaganiania sie, pewna werwy i chceci do zycia :) wstalam o 7.30. Postanowilam ze musze przygotowac mezowi pyszne sniadanie. Dlaczego? Nie tylko dlatego ze go bardzo kocham a przede wszystkim dlatego iz caly tydzien wczesnie wstaje i wychodzi do pracy bez sniadania.
Postanowilam ze upioke typowo tureckie pieczywo sniadaniowe o nazwie aczma. Sa to drozdzowe buleczczki w ksztalcie obwarzankow.
Mam rowniez przepis na pogaca czyli tureckie buleczki, robilam je juz wczesniej ale przepisu nie podawalam. Dzis wiec mam dla Was 2 nowe smaki.

Aczma i drozdzowe buleczki pogaca

skladniki na ciasto sa takie same dla obu przepisow:

szklanka cieplego mleka
szklanka cieplej wody
szklanka oleju
3 lyzeczki cukru
lyzeczka soli
opakowanie suchych drozdzy lub kostka swiezych
2 jajka (w tym jedno zoltko do smarowania)
maka

farsz wedle uznania
rozdrobniony ser
lub przesmazone z cebulka mieso mielone +przyprawy
lub gotowane ziemniaki z czarna bazylia ostra papryka czarnym pieprzem i natka pietruszki

sposob przyzadzania
Plynne skladniki i jajka nalezy wymieszac. Ja uzywalam suchych drozdzy wiec mieszalam je z maka i dodawalam do plynow ale jesli ktos uzywa swiezych drozdzy niech je najpierw rozpusci w cieplym mleku z cukrem, zostawi na 10 minut i wtedy doda do pozostalych plynow.
Do plynow dodajemy make, ile ma jej byc dokladnie nie wiem bo dodawalam na oko ale ok: 4 - 5 szklanek. Ciasto musi byc bardzo bardzo miekkie ale nie lejace. Nastepnie zostawilam je na 20 minut w cieplym miejscu a kiedy podwoilo objetosc wyjelam na stolnice i lekko wyrobilam. Podzielilam na male kuleczki i moczac palce w oleju rozciagalam je rekoma na kwadraty. Robiac aczme dodalawalam do srodka odrobine tartego sera tulum i klasik ( w Polsce mozecie zmieszac fete z zoltym serem). Zwijamy ciasto i formujemy obwarzanek laczac konce. Ja robilam malej wielkosci aczma zeby zmiescily mi sie na duzej blasze.
Jesli robicie pogaca rozciagniete ciasto mozecie z jednej strony naciac w paski a na drugi koniec polozyc dowolny farsz i zwinac. Mozna rowniez formowac lodeczki czyli ulozyc farsz na srodek i boki nalozyc na farsz srodek zostawiajac otwarty. Gotowe pogaca i aczma smarujemy zoltkiem i zdobimy sezamem lub czarnuszka. Pieczemy 15-20 minut w piekarniku wczesniej nie nagrzanym. Piekarnik nagrzewajac sie powoduje ze buleczki nam bardziej urosna.

Zle wstawilam zdjecia wiec najpierw macie moja osobista buleczke Bengusie nizej zdjecia pogaca a jeszcze nizej aczma :)

Pogaca


Aczma




9 komentarzy:

  1. Pogaca oczywiście Tobie i Twojemu Mężowi przeszło 2 lata temu najlepsza wyszła ,a i "drożdze" były sądząc po zdjęciu prima sort ,a i włoski już podrosły.Dzięki za przepisy w przyszłą sobotę robię te bułeczki z fetą czyli bengusie- pogaca.Napiszę jak wyszły.Aha a jaka temp .maxymalna pieczenia?Miłego wieczoru.Wf Noneczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bengusia jest coraz ładniejsza :) ładnie wyszła na tym zdjęciu :) Mam ochotę na te bułki :) Tyle, że nie jem sezamu ale myślę, że to będzie dobre :) Pozdrowienia! Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Noneczka super komentarz! :)))
    Skoro efekty są tak wspaniałe to można piec! :))
    Dzięki za przepis na pogaca, ja również podejmę się pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pami Emilo a ile maki potrzeba dokladnie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Hihi Noneczko, oby ta druga buleczka tez nam wyszla tak dobrze jak pierwsza :)
    Bengusi wloski odrastaja bardzo szybko i chociaz krociotkie widac ze beda krecone jak wczesniej.
    Ja buleczki pieklam w 175 stopniach bez termoobiegu z termoobiegiem 150 stopni wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Innocent Angel, sezam w buleczkach jest jedynie dla ozdoby nie musisz go dodawac.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy, niestety nie napisze ile dokladnie maki. Najpierw dodaj 4 szklanki i odtaw zeby ciasto wyroslo. Po wyrosnieciu jesze wyrob i jesli nie przykleja sie do rak maki juz nie dodawaj i formuj buleczki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieńdobry,moje dzieciątko/183cm/wróciło szczęsliwie do domu, zachwycone wycieczką.Serki dla mamusi zostały na lotnisku ,bo nie wolno przewozić ,a mówił,że czytał gdzies że wolno,nic to przeżyjemy,ale zakładki ze słynną wieża nie zabrali.Bardzo dużo zwiedzili,poznali w hostelu fajnych ludzi.Dzielnica w której mieszkali miała podobno wiele panienek jak z placu Piggal/czyba się inaczej pisze,ale nie mogę teraz zobaczyć,bo mi cały wpis ucieknie,jak nieraz bywało/,no cóż Paryż.Mój adres przesuwam w czasie ,bo synek padł i śpi. Lądowali we Wrocławiu,a potem jeszcze parę godzin w pociągu, więc cała noc w podróży.Emilko jak piszę za dużo o sobie to mi powiedz ,bo w końcu to Twój kącik ,a ja jestem gaduła.Ale tak miło mi się tu do Ciebie pisze.jakby co to mi pogróz, palcem O.k Pozdrawiam Wf Noneczka

    OdpowiedzUsuń
  9. mmmmmmmmmmmmm pysznosci w serbii pogaca tez sie pojawia na stolach :)

    OdpowiedzUsuń