Zaplanowalam sobie że napisze nowe posty na obu blogach bo troszkę sie działo i przecież obiecałam post o szkole niestety plany pozostały jedynie planami. Wczoraj z Benią byliśmy u lekarza bo chrapie w nocy jak dorosły człowiek i okazało się że ma polipy ( geniz eti). Obiecała lekarzowi że pozwoli zaaplikowć sobie wodę morską i całe szczęście że słowa dotrzymuję bo odkąd regularnie dawkujemy wodę oddech się poprawił. Aylinka zafundowała nam dzisiaj nocne czuwanie. Miała lekką gorączkę, jest marudna i pociągająca ale wydaję się nam że to ząbki bo wszystko chce gryźć i do buzi wkładać. Nawet zakołysać ją to teraz problem.
Poza tym idziemy dziś kupić noworoczne prezenty. U Beni w przedszkolu dzieci losowały osobę ktorej zrobią prezent Benia wylosowała koleżankę Irem i wymyśliła że kupi jej dzidzie więc idziemy cos wybrać.
Jak tylko znajdę czas i siły to opiszę to co obiecałam.
Kinga o mailu pamietam. Mam nadzieje że nie bedzie problemu jak oodpisze później.
Pozdrawiam wszystkich ze słonecznego Izmiru :)
Przepiękną mamy wiosnę tej zimy :)
Emilko nie ma problemu, na maila czekam cierpliwie :)
OdpowiedzUsuńZycze duzo zdrowka Bengusi i Aylince. Mam nadzieje, ze dzisiejsza noc bedzie juz przespana.
Pozdrawiam Was cieplutko
Kinga