Juz jest o niebo lepiej ale zaczne od poczatku.
Od czwartku pojawil sie katarek w piatek doszedl do tego kaszelek wiec w piatek zawitalismy do lekarza. Sprawdzil plucka uszka i brzuszek bo Aylinka kurczyla nozki jakby ja brzuszek bolal. Od kilku dni robila luzna kupke ale z wielkim trudem bo postekiwala bardzo. Wina obarczalismy banana.
Wrocilismy do domu i wieczorem pojawila sie goraczka telefon do lekarza ktory kazal zbijac paracetamolem w syropku i gdyby nie spadla zjawic sie na kontrole. Goraczka 38,9. Sobota i niedziela goraczka 38,4-38,9 co 7-9 godzin podawalismy paracetamol. Temperatura spadala Aylinka dochodzila do siebie bawila sie i jak tylko temperatura rosla dziecko znowu marudne poplakujace i tylko na rekach u mamusi by siedziala albo spacerowala z tatusiem. Ostatnia noc duzo lepiej temperatura mierzona co jakis czas, czuwalam przy niej. Najwyzsza 37,7 a Kruszynka spala dobrze wiec nic jej nie podawalam. Dzis nie mamy juz goraczki ale reka w buzi i marudna strasznie. Problem z zasypianiem i spaniem. Obejrzalam buzke i tak jak myslelismy glowke pokazuje druga dolna jedynka gorne dziaselka jakby napuchniete ale nic jeszcze nie widac.
Ach to zabkowanie :(
Dziekuje wszystkim za pomoc i komentarze. Marchewka sprawdzila sie wczoraj w 100% pierwszy raz gryzla z takim przejeciem i checia.
Pozdrawiam
Cieszę się,że "mój patent" ze schłodzoną marchewka pomógł:)
OdpowiedzUsuńSuper że już lepiej ma się Aylinka :) No niestety niekiedy to ząbkowanie jest straszne ... oby szbko jej powychodziły zębulki i będzie spokój :) U nas się sprawdzała taka szczoteczka na końcu z gumowymi wypustkami ( miała naokoło gómowe wypustki - na raczce jak szczoteczka od zebów)...mała nią sobie chochlowała dziąsełka...
OdpowiedzUsuńJestem w szoku! Moje dziecko procz zabkowania (wyraznie widac ze zabek wychodzi) miala jeszcze trzydniowke. Dzis rano po trzech dniach pojawila sie wysypka na calym ciele ktora zaczyna juz schodzic. Co to moje Malensto musi sie nacierpiec. Biedactwo :(
OdpowiedzUsuń