Bengusia

Bengusia

Bobasek

Bobasek

sobota, 15 stycznia 2011

Spor o alkohol


Nie lubie byc ograniczana, kocham swobode i wolnosc jednak wiadomo, ze zycie w jakimkolwiek kraju oznacza dostosowanie sie i przyjecie choc po czesci regul gry jakie tam panuja.

Ostatnio rzad turecki przyjal ustawe o spozywaniu i sprzedazy alkoholu. Rozpetala sie ogromna polemika. Opozycja rzadowa jest przeciw tej ustawie bo to normalne ze opozycja jest na "nie".
Ostatnio jednak zadziwil mnie bardzo stosunek Polek mieszkajacych w Turcji wlasnie do tego tematu.
Tu jest link do forum i watku o alkoholu.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,35082,120790315,120790315,Zmiany_w_ustawie_o_spozywaniu_alkoholu_.html

A teraz napisze co ja o tym mysle.
Po pierwsze nie pije alkoholu juz od dawna wiec ta ustawa mnie nie dotyczy ale ...

Jak wyjasnial przedstawiciel rzadu wprowadza ona normy Unii Europejskiej.
Jak do tej pory alkohol mozna bylo ( i nadal mozna do czasu az zaczna sie kontrole) w kazdym bakkal czyli sklepiku osiedlowym. Z tego co sie orientuje w Polsce trzeba miec specjalne pozwolenie na sprzedaz alkoholu czyli sa sklepy spozywczo monopolowe i nie mozna kupic alkoholu w kazdym spozywczym.
Tu alkohol sprzedaje sie osobom ktore ukonczyly 18 rok zycia. Podobnie jest w Polsce.
W miejscach gdzie przebywaja osoby do 24 roku zycia np uniwersytety, koncerty, inprezy plenerowe stoiska reklamujace alkohole beda zabronione. W Polsce przynajmniej na uczelni ktora ja skonczylam UAM Poznan nie sprzedawano napoi alkoholowych a u Abdullaha na uczelni Ege Uniw. mozna w tzw lokanta zamowic sobie piwko drinka wino itp.
Ograniczenia sa rowniez co do sprzedazy alkoholu w restauracjach. Te ktore chca sprzedawac alkohol beda musialy miec specjalne koncesje. Np. Sale weselne w Polsce musze miec pozwolenie na serwowanie alkoholu lub jego sprzedaz tu w Turcji bedzie tak samo. Nie znaczy to ze sie zabrania picia na weselach a po prostu bedzie trzeba wynajac odpowiednia sale lub miejce w ktorym zaserwuja trunki jakich sobie zyczymy.
Tu rowniez jest zakaz sprzedazy alkoholu w restauracjach, barach, fastfudach przy drogach szybkiego ruchu czy innych miedzymiastowych i ten zakaz byl juz wprowadzony za poprzednich rzadow.
Nie wiem jakie jeszcze sa ograniczenia co do sprzedazy i spozywania ale tych kilka ktore wymienilam sa podobne do ograniczen w Polsce wiec nie wydaje mi sie zeby Turcja stala sie raptem Iranem.
Denerwuja mnie slogany o robieniu zapasow alkoholu bo nie bedzie mozna go pic. Nie wyobrazam sobie zeby w takich miejscach jak Antalijskie plaze hotele czy ogrodki nie pozwolono wypic turystom kufelka Efezu. To po prostu bzdura. Mozna byc w opozycji ale byc az tak zaslepionym to przesada.
Gazeta na ktorej artykul powoluje sie forumowiczka nosi tytul sol czyli lewica a to daje duzo do myslenia o tym co on zawiera i ze jest stronniczy.
Nigdy nie lubilam polityki ale niestety mieszkac tu i nie byc z polityka za pan brat sie po prostu nie da. Ja nie popieram ani AKP ani zadnej innej partii oceniam to co sie zmienia jak sie zmienia i czy da sie w tym kraju zyc a jak do tej pory procz kilku zmian ktore ewidentnie dotknely mnie i moja rodzine jest calkiem calkiem.

8 komentarzy:

  1. Według mnie to nie ma znaczenia czy pić czy nie pić. Poza tym jak widzę rodziny, które mają alkoholika w rodzinie nie mają żadnych sił. Kobiety są bite. (Widziałam to na moich oczach) Potrafię mężczyznę odepchnąć od kobiety. Moim zdaniem każda osoba powinna umieć to zrobić. Ale niestety tak nie jest.. Moim zdaniem lepiej byłoby gdyby alkoholu wcale nie było, życie mogłoby nie być takie jakie jest dzisiaj. Tylko lepsze przez duże LEPSZE ! Ale cóż... I nie byłoby problemów w związkach..

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co Pani napisała to po prostu została wprowadzona koncesja na sprzedaż alkoholu,która u nas obowiązuje od wielu lat i nie rozumiem o co moi Rodacy robią tyle hałasu.Może o to że przedtem mieliście większy jak w innych krajach dostęp do alkoholu w sklepach.Pozdrawiam Noneczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Innocent jak w USA była prohibicja to spożycie alkoholu w tym kraju wzrosło.Zawsze w sytuacjach całkowitego zakazu na coś wytwarza się szara strefa,która na tym robi super interes.A alkoholika poza jego własna wolą na nie picie zadnymi zakazami i brakami w sklepach nie wyleczysz .Alkoholizm to po narkotykach to najstraszniejsza z mozliwych chorób.Wierz mi bo miałam męża alkoholika,nie był agresywny,był spokojny i zapil się/ juz pod koniec własnego zycia bardzo nie chcial pić ale nie mógł przestać/na śmierć.

    OdpowiedzUsuń
  4. w UK jest cala masa zakazow nakazow etc dotyczacych alkoholu i efekt jest taki ze jak tylko ludziska koncza 21 lat ida w tango, pija makabrycznie, bez umiaru, tu szczytem rozrywki jest pojsc sie zachlac i nic nie pamietac a potem w pracy/na uczelni sie chelpic na jakiej swietnej imprezie sie bylo....w serbii jest wieksza kultura picia, nigdy nie widzialam tam agresywnie pijanych tak jak tu. a nie ma tam az tylu ograniczen co w Szkocji

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to jest to. Ja o tym wiem, bo mam też alkoholika w rodzinie. Alkoholicy upijają się już do końca swojego życia. Trzeba uważać i też kogo się poznaje. Ale tego już nikt nie zmieni. W USA nie ma takich zakazów.. jak w Polsce.. wiadomo kiedy niepełnoletni wejdą do pubu.. (bez sprawdzenia ich dowodu) i zabiorą się za picie alkoholu.. zawsze może ich znaleźć ochrona.. ogólnie mogą pić od 21 roku życia, czasami takie osoby jak 16 lat, itp. wejdą do pubu mają poczucie jakby byli dorośli.. rzadko zdarza się że zostaną zatrzymani, tego już nikt nie wyleczy, ale mówiłam gdyby w przeszłości nie zaczynali/wymyślali o produkowaniu jakiegokolwiek alkoholu. Poza tym tam też jest dozwolone używanie marihuany, a co do heroiny powiedźmy, że tak samo. W USA jest niegrzecznie. Ale pewni ludzie są bardzo mili, nie są nudni. Lubię moich przyjaciół w USA.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam ojca alkoholika i wiem, że żadne prośby i groźby nie były w stanie zmobilizować go do tego aby przestał pić.Alkoholizm to straszna choroba, w którą uwikłana jest jego cała rodzina.
    Nikomu nie można zabronić pić,ale należy to robić z głową!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. BARDZO polecam lekturę linku, który Emilia zamieściła w poście! Tyczy się on nie tylko alkoholu, ale także pokazuje ogrom nietolerancji jaka jest wśród naszch rodaków!
    Żal mi tych osób,są kwintesencją głupoty, zaściankowości i prostactwa!
    Ale czego można oczekiwać po osobie, która zionie nienawiścią do tych, którzy zmienili wiarę? Lub wkrótce to zrobią? ISLAMU NIE NALEŻY SIĘ BAĆ! Bać się trzeba głupoty!Bo na nią nie ma lekarstwa! A odwoływanie się do polskich korzeni i wiary chrześcijańskiej w tym kontekście jest po prostu bluźnierstwem i hańbieniem dobrego imienia i wizerunku Polski!

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wyobrażam sobie dobrej domówki bez wódki :)

    OdpowiedzUsuń