Bengusia

Bengusia

Bobasek

Bobasek

czwartek, 16 grudnia 2010

Kiedy laickosc Turcji zaczyna byc klopotliwa.


Wiem, wiem mialam napisac o Bengusi ale wydarzylo sie cos czym sie chcialam z Wami podzielic. Nigdy nie mialam zamiaru ubarwiac, upiekszac Turcji chce ja pokazac taka jaka jest z dobrymi i zlymi stronami. Dzis opisze cos co dotknelo nas samych zwyklych szarakow czyli przecietna rodzine Turecka.

Z pewnoscia wiecie ze od 1923 dzieki Mustafie Kemalowi Ataturkowi Turcja stala sie republika czyli laickim panstwem w ktorym obowiazuje prawo konstytucyjne a nie islamskie prawo religijne szeriat. Musze zaznaczyc ze laickosc zwiazana jest z systemem panujacym w tym panstwie a nie jego spolecznoscia. Wiekszosc Turkow to muzulmanie ponad 90% sa rowniez chrzescijanie i zydzi.

Na poprzednim blogu pisalam rowniez o rodzinie mego meza. Sa oni bardzo religijnymi osobami. Wiekszosc kobiet blizsza lub dalsza czesc rodziny nosi hidzab czyli muzulmanskie nakrycie glowy a niektore nawet czarszaf znany wiekszosci jako czarny czador.

To tyle w ramach wstepu teraz chce Wam opisac dosc absurdalna sytuacje w jakiej sie znalezlismy. Moj maz jest pracownikiem naukowym na panstwowym uniwersytecie. Ma wiec mozliwosc starania sie o przyznanie mieszkania pracowniczego czy jak to sie tam nazywa.
Takie mieszkanie ma wiele plusow. Wynajem zwyklego mieszkania to oplata wysokosci minimum 700lirow plus oplaty typu prad gaz woda internet. Mieszkanie przyzakladowe to oplata za wynajem 350lirow i dodatkowe oplaty to jedynie woda reszta jest juz wliczona w wynajem. Brzmi super. Mozna duzo zaoszczedzic dodatkowo lojman bo tak sie nazywa to przyzakladowe mieszkanie jest w kompleksie budynkow tuz przy uniwersytecie, ma swoj park, plac zabaw dla dzieci, restauracje, fryzjera , miejce na pikniki i plac sportowy z przyzadami. Dodatkowo jest tez ochrona i na teran kompleksu moga wejsc jedynie osoby mieszkajace, pracownicy uniwersytetu, i zaproszeni goscie ktorzy sa zapowiadani.
100% bezpieczenstwo dal dzieci i mozliwosc oszczednosci dla nas ale jest jeden jedyny problem, problem nie do przeskoczenia.
Ze wzgledu na to iz uniwersytet jest panstwowy a panstwo laickie rodzina mego meza nie mialaby wstepu na teren kompleksu ze wzgledu na swoj islamski ubior. To jest absurdalne ale w Turcji tak wlasnie jest dziewczyny z zakrytymi wlosami nie moga studiowac jesli na terenie uniwersytetu nie zdejma chustki. W przypadku matki i siostr Abdullaha kiedy mowimy o czarszafie zdjecie go jest po prostu nie mozliwe.
My musimy wybrac albo rodzina albo oszczednosci.
Niby rodzina mego meza przyjezdza do nas raz na rok ze wzgledu na odleglosc i ich mozliwosci finansowe ale zycie ze swiadomoscia ze zawsze kiedy tylko chcemy mozemy odwiedzic syna i jego rodzine jest zupelnie inne niz zycie ze swiadomoscia ze nie odwiedzimy ich bo nie mozemy wejsc na teren kompleksu. Po prostu koszmar ale taka jest Turcja.
Piszac ten post nie prosze Was o rade co zrobic bo przeciez jasne jest ze wybierzemy rodzine. Chce po prostu pokazac ze w tym kraju nawet wierzacy muzulmanin moze miec przechlapane. Jedynie jesli jestes wyznawca Ataturka mozesz zyc spokojnie bez problemow.

15 komentarzy:

  1. A ja zawsze myślałam, że jest odwrotnie. Przedziwne są te zwyczaje. I nikt nic z tym nie robi?
    Pozdrawiam Gorąco!
    mujer (www.a-mimundo.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym spróbowała porozmawiać z rodziną. I zapytać co oni o tym myślą.
    Kurczę, nie zazdroszczę Wam podjęcia decyzji...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zauwaz, ze do niczego Was sie nie zmusza. Akceptujesz ich reguly gry i masz mieszkanie, nie akceptujesz, mieszkania nie masz. Pelna wolnosc. Z drugiej strony, dziwne, ze w krajach muzulmanskich nie muzulmanki musza zaakceptowac lokalne zwyczaje. W przeciwna strone to nie dziala i wielki krzyk sie zaczyna o poszanowanie. A ta swoja droga, to nie rozumiem matek, ktore pozbawiaja swoich dzieci mozliwosci wyboru religii, bo przeciez twoje dzieci takiego wboru nie beda mialy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam nowa Czytelniczke lub Czytelnika brak podpisu nie pozwala mi okreslic kim jestes. Jestes tu nowa, wynika to z Twego komentarza bo zupelnie nie zrozumialas o czym jest ten post i nadal powtarzasz stereotypowe formulki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, nie jestem nowa. Znam Cie jeszcze z onetu. Z problemem laickosci Turcji spotkalam sie 6 lat temu, w Trybunale w Strasburgu. Problem przez Ciebie opisywany jest dokladnie tym samym, jaki wtedy zostal przed sedziami wylozony. "Problem wolnosci religii w laickim panstwie, ktory w imie poszanowania laickosci gwalci, podobno, prawa religijne swoich obywateli". Prawo krajow muzulmanskich tez znam troche, bo mialam okazje je studiowac z najlepszym specjalista w tej dziedzinie we Francji. No coz, latwiej powiedziec, ze nie zrozumialam i ze sie stereotypami posluguje... Ty akurat masz wolny wybor i nikt do niczego Cie nie zmusza (a juz tym bardziej do przyjecia mieszkania), ale sama wolisz sobie ponarzekac.

    OdpowiedzUsuń
  6. No prosze twierdzisz ze znasz mnie jeszcze z Onetu :)
    Wolnoscia nazywasz wybor przed jakim stawianych jest wiele tureckich rodzin? Wyrzec sie rodziny, wlasnych wartosci, wiary? To wedlug Ciebie normalne?!? Mieszkanie to pikus a co maja powiedziec mlode dziewczyny ktore marza o studiach a jest im to zakazane dlatego ze wierza tak a nie inaczej? Wedlug Ciebie one tez maja wybor bo wybor jest zawsze moga zdjec chustki i studiowac. Moga zdjec chustki i znalezc wymarzona prace. Dla mnie to nie wybor to ograniczanie swobody i praw czlowieka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Według mnie jest dobrze.
    Dura lex, sed lex - tak powinno być - denerwują mnie te chusty. Jak chcą niech noszą te zakrycia twarzy ale nie publicznie. Uważam, że twarz powinna być widoczna i rozpoznawalna ze względu bezpieczeństwa ;) - Miśka17

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Emilio, od dawna czytam tego bloga. Najpierw podczytywałam na Onecie, teraz "przeprowadziłam się" z Panią tutaj. Ponieważ Pani zdecydowała się na zmiany, to i ja postanowiłam zacząć komentować. Zawsze z fascynacją czytam wszystkie wpisy, bo zakochałam się w Turcji w czasie wakacji,a ten blog jest dla mnie oknem na prawdziwą Turcję ze wszystkimi jej kolorami a nie znaną mi tylko jej "kurortową" stroną. Pozdrawiam/ Martyna

    OdpowiedzUsuń
  9. Emilko moj maz twierdzi, ze jest to niemozliwe, ze spotyka sie z taka teoria po raz pierwszy, wiemy o niemozliwosci studiowania w ubiorze "religijnym" (dobrze wiemy rowniez ze nie zawsze wiaze sie to z ich wyznaniem), jest tez roznica miedzy panstwowym i prywatnym uniwerkiem, moj maz wyklada na panstwowym uniw. w Istanbule i studiuja tam "zakryte" dziewczyny, spotyka je w ogrodach studenckich, kampusie, nie mial jeszcze takowych na swoich zajeciach, ale nie maja problemow z przekroczeniem bramy studenckiej. dziwi sie bardzo ze rodzina nie moglaby Was odwiedzac, a co z ceromoniami zakonczenia studiow, czy wowczas rodziny studentow nie maja prawa przyjsc, matki w chustach? cos tu nie pasuje? bardzo dziwna sytuacja!

    OdpowiedzUsuń
  10. maz wyklada na prywatnym pomylilam sie wczesniej:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz racje Magda na prywatnych jest roche inaczej. Tu u nas jest sytuacja taka ze nam chodzi o czarszaf a nie sama chustke turban. Zapytaj meza czy na uczelnie maja wstep kobiety w czarnych czarszafach. Te zakryte od stop do glow w czerni. Chustka tak, tu na ege univ tez po kampusie chodza w chustkach ale na zajecia zdejmuja. Czarszafow nie ma wcale i nie mozliwe zeby sie pojawily. Do lojman tez nie wejdzie kobieta w czarnym czarszafie. A moja tesciowa taki wlasnie nosi. Siostry jak przyjezdzaja do nas nosza jasne czarszafy. Niestety czarszaf to czarszaf.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. jak dziwnie sie zmienia leksyka...odbiegam od tematu przepraszam...ale dla mnie Turcja ma inny wymiar jako ze okupowala Serbie kilkaset lat ;) czarszaf po serbsku to zwykle przescieradlo :D

    OdpowiedzUsuń
  13. To ja juz calkowicie nie rozumiem roszczen Turkow i innych Muzulmanow w Niemczech,Holandii,Francji!Skoro w swoim kraju jest im to zabronione,to dlaczego wymagaja tego u innych?Religia religia,ale akceptacja zasad i praw w kraju,w ktorym mieszkaja jest podstawa!Chyba bede tu czesciej zagladac,ciekawe zrodlo informacji.Poza tym mam nadzieje,ze nie zrozumiesz mnie zle,nie jestem do Ciebie negatywnie nastawiona,po prostu szokuja mnie te informacje,bo sam blog fajnie sie czyta,a Twoja osobe i najblizsza rodzine odbieram bardzo pozytywnie.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tez postanowilam napisac, choc bardzo rzadko to robilam.
    Wg mojej wiedzy noszenie hidzabu nie jest rownoznaczne z wiara. Koran nie nakazuje noszenia chust i ubierania sie ala 'ninja'. Te stroje wynikaja raczej z tradycji, i dosc waskiego patrzenia na religie.

    Bardzo podoba mi sie laickosc jaka zostala wprowadzona przez Ataturka, dzieki jemu wlasnie Turcja jest inna od pozostalych krajow bliskiego wschodu. Obawiam sie jednak ze obecne rzady mocno proislamskie i first lady noszaca chusty to wszystko powoli zmienia.

    A poza tym sa przeciez w Turcji takie miejsca, np osrodki wczasowe, gdzie nie ma wstepu kobieta z odslonieta glowa, wiec o balans w przyrodzie bym sie nie bala.

    Pozdrawiam,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Komentarzy dużo, większość obok głównego tematu.
    A ja myślę, że jedynie co możecie zrobić, to rozmowa Twojego męża z rodzicami na ten temat. Może zaakceptują, może sami coś doradzą, pójdą na jakiś kompromis. Ponadto to starsi ludzie i niedługo już Was nie będą odwiedzać.
    Ty raczej nie rozmawiaj, bo jesteś 'tylko" synową, a do tego w pewnym sensie wyzwoloną ( w ich rozumowaniu - tak myślę )

    OdpowiedzUsuń