Bengusia

Bengusia

Bobasek

Bobasek

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Polskie smaki i nie tylko :)


Tak jak nie jedna ciezarowke mnie rowniez meczy bezsennosc wiec postanowilam wykorzystac ten czas na napisanie nowego posta.

Od dluzszego czasu obserwuje blogosfere polska i zagraniczna dotyczaca kulinarii. Oprocz tego w miare mozliwosci ogladam program "Ugotowani" i jego turecka i angielska wersje. I cos mnie tknelo. Nie wiem czy to tylko moje spostrzezenia czy moze Wy rowniez to zauwazyliscie ale gusta Polakow co do spozywanych posilkow bardzo sie zmienily. A moze to tylko i wylacznie telewizyjna propaganda?
Kiedys na polskim stole krolowal schabowy, golonka, bigos czy pierogi a teraz rozkoszujemy sie smakami Francji, Wloch czy Bliskiego lub Dalekigo Wschodu. Odnosze wrazenie ze prawie kazdy Polak zna smak mozarelli z pomidorami, pesto czy owocow morza. Czyzbym byla w bledzie? Otwarlismy sie na nowe smaki co mi osobiscie bardzo sie podoba o odpowiada. Zwracamy rowniez coraz wieksza uwage na sposob serwowania dan. Piekne zastawy stolowe, wyszukane fikusne polmiski, miseczki czy talerzyki. Wszystko cieszy oko i podniebienie az milo popatrzec.
Przyklad z mego wlasnego pdoworka. Siostra ktora sama twierdzi ze kiedys byla na bakier z gotowaniem teraz zaczela prowadzic blog z przepisami i gotuje coraz lepiej smaczniej i roznorodniej a dopiero zaczyna. Sami zobaczcie
Dzieki internetowi swiat staje sie coraz mniejszy i dostepny dla wiekszej rzeszy osob, zaczynamy sie otwierac, kierowac na zewnatrz. Inne kultury juz nas tak nie raza, nie odpychaja a wrecz odwrotnie zaczynaja przyciagac i ciekawic. Chcemy zwiedzac obce kraje i chlonac to co nam oferuja. To jest wspaniale i mnie bardzo cieszy poniewaz otwarcie sie to jedyny sposob na zlamanie streotypow dotyczacych obcych kultur.

Ogladajac angileska wersje programu "ugotowani" nie dziwi mnie ze serwowane sa bardzo roznorodne potrawy od indyjskich, arabskich, chinskich poprzez typowo angielskie az po kuchnie wegetarianska czy weganska. Anglia to teraz tak ogromny zlepek kultur ze niedlugo nie bedzie mozna oddzdielic kultury typowo angielskiej bo przeciez Anglikiem jest blondyn o niebieskich oczach, skosnooki pan o sniadej karnacji czy ciemnoskora pani w chuscie na glowie.

A turecka wersja programu o nazwie "yemekteyiz" czego mozemy sie z niej dowiedziec o gustach Turkow?
Program w Turcji emitowany jest juz kilka lat ja ogladam go jeden sezon i to nie zawsze jednak na tyle dlugo zeby moc stwierdzic ze Turcy preferuja swoje rodzime potrawy. Z jednej strony nie dziwie im sie bo gdyby polska kuchnia byla az tak bogata pewnie Polacy rowniez rzadko siegali po potrawy z obcych kultur.
Tylko czasem w menu uczestnikow programu pojawiaja sie obce potrawy co nie jest przyjmowane z entuzjazmem przez gosci. Ewidentnie widac ze "zawodnicy" boja sie innosci gdyz sa krytykowani przez rywali. Wiele osob mowi po rosty "smak tej potrawy mi nie odpowiada, nie pasuje mi, nie w moim guscie". Wiem, ze wielu Turkow lubi dania zagraniczne ale i tak na ich stolach zawsze bedzie krolowal kebab, pilav, mercimek corbasi i baklawa. Ja sie nie skarze bo turecka kuchnia jest przepyszna i choc ja dobrze znam jeszcze nie raz mnie zaskoczy.
Smacznego :)


Pogrubienie

6 komentarzy:

  1. Polska kuchnia stała się różnorodna bo Polacy zamieszkują już chyba całą Europę i wszystkie inne kontynenty. Spójrz na mapkę w statystykach bloga, masz gwiazdki praktycznie na całym świecie. Ameryka i Australia tez cię odwiedza, nawet na środku oceany jest gwiazdka. Polacy poznają coraz więcej i są w kuchni (i nie tylko) coraz odważniejsi. I to mi się też bardzo podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do tureckiego programu yemekteyiz to sie jednak zgodze ze Turcy nie lubia nowosci widze to po swoim mezu. Mam znajomych ktorzy lubia probowac cos nowego ale wiem ze oni w domu tego nie zrobia poprostu zostaja przy swoim. Pozdrawiam Olga

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam sie z Iza, ze jest to po czesci powod zmian upodoban kulinarnych. jestem ZA!! serbowie jak turcy jedli by tylko wlasne dania- jak sie idzie na jakakolwiek serbska impreze to sie je wszedzie taki sam zestaw potraw i slucha wylacznie serbskiej muzyki....ma to swoj urok no ale....u nas w domu z racji ze wszyscy jestesmy wymieszani i mieszkamy w innym kraju niz "nasze" to zrobilismy mix kulinarny. i o dziwo zauwazylam ze moj maz na przyklad przestal pic kawe po turecku (z dzezvy) a pije albo neske albo herbate....upodobal sobie szkockie jedzenie bardzo.owszem tesknimy za prawdziwymi burkami, czy kajmakiem ale na swieta ja robie typowo brytyjskie dania- indyk, sos zurawinowy i mince pies ;) ale potem to juz bigosik.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Emilko a moze ty pomyslisz o zalozeniu twojego kulinarnego bloga, wsztystkie przepisy byly by w jednym miejscu, nie ukrywam, ze dla mnie wygodnie :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Iwonko u mnie z nowym blogiem bedzie ciezko. Ja nie zawsze mam czas na pisanie tego a co to bedzie jak pojawi sie nowy czlonek rodziny :) Musi Ci wystarczyc weekendowe gotowanie na tym blogu :)
    Pozdrawiam, usciskaj ode mnie Hanifke.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze trochę a większość przepisów wypróbuje i umieszczę na swoim, po to wcześniej u Ciebie utworzyłam skróty z boku żeby łatwiej je było znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń